www.gorlicka.fora.pl

maltize

Z dnia 11 na 12 lutego 2011 został skradziony rower Merida Crossway 5V (model z 2009 roku), z garażu nr 33.

Załączam zdjęcie.
Jeżeli ktoś by zobaczył taki rower na osiedlu lub w okolicy proszę o kontakt:
+48 608 458 249

Maciej[/img]

karol

Właśnie się tak zastanawiałem, czy to było włamanie - mam garaż 34 i widziałem otwarte drzwi. Miałem też trzymać rower u siebie, ale chyba wolę już na balkonie...

piterek

maltize

Co dziwne nie bylo sladu wlamania.
Tak jakby ktos otworzyl zamek kluczem.

Krzysztof

Powiem Wam tylko tyle..najpierw nauczcie się zamykać za sobą drzwi od wejścia do garaży jak również bramę po wyjeździe autem a wszystko będzie dobrze..

Adasko

ierna

niesetety domykanie drzwi nadal jest problemem. W ubiegłym tygodniu w branie 72 drzwi opadły od mrozów ewentualnie podłoże się podniosło. W każdym razie nie domykają się.... i nie widziałam ani pół osoby która się odwróciła i drzwi dopchnęła... do tego drzwi do garażu nie domknięte.... i hop siup

a z tą bramą garażową to też nie jest taki problem jak wyjeżdżasz kliknąć jeszcze raz pilota i brama się zamknie.
Już kiedyś rozmawialiśmy o tym, że małe czynności mogą zwiększyć bezpieczeństwo. Szkoda, że znów kradzież musiałą nam o tym przypomnieć. Współczuje. Mam nadzieje, że choć ubezpieczenie troche zrekompensuje stratę.

Krzysztof

Stara sztuczka z tym mechanizmem domykania drzwi..Najpierw znika ten element domykający i drzwi wiecznie są nie domknięte, a później właśnie w nocy są wywarzane drzwi od wejść do garaży przeważnie miedzy 2-4 w nocy (tak wnioskuję bo wtedy już nikt nie chodzi) i zaczyna się buszowanie w garażach..Ten sam schemat był poprzez klatkę 76!!! Dlatego jak tylko widzicie że ginie ten pałąk domykający można się spodziewać włamów, więc uważajcie wtedy!!!

lukgal

ierna · Wysłany: Śro 8:12, 09 Mar 2011 Temat postu:

Z troche innej beczki, ale też dotyczy garaży... Dziś rano wychodząc do pracy zauważyliśmy z mężem niedomknięte drzwi do garażu. Jak się okazało zamki pozaklejane były taśmą izolacyjną!! Zarówno pierwsze jak i drugie. Dodatkowo te, które graniczą bezpośrednio z klatką schodową podparte były kawałkiem tektury.
Jeśli zrobił to ktoś z moich sąsiadów to przypominam, że wypadałoby posprzątać po sobie! Jeśli zaś zrobił to ktoś obcy... to mamy próbę przedostania się do garażu?

I jeszcze jedno. Nie schodziliśmy do garażu o 4 czy 5 w nocy tylko o 7. Więc mogę się założyć, że ktoś przed nami to widział. Może czas najwyższy troche zainteresowac się tym co się dzieje wokół a nie tylko czubkiem własnego nosa. Czy naprawdę tak dużo czasu zajęłoby odklejenie dwóch kawałków taśmy? Nawet jeśli nie masz garażu drogi sąsiedzie, to przez niego też można wejść do budynku a dalej do mieszkania....

Adasko · Wysłany: Śro 8:38, 09 Mar 2011 Temat postu:

No niestety najlepszym sposobem było by żebyśmy wszyscy razem wspólnie zadbali o dobro nas wszystkich i zainteresowali się tym co się dzieje wokół nas.

A w ogóle najlepiej gdybyśmy wszyscy znali się jak łyse konie, to bardzo szybko bylibyśmy w stanie "zwęszyć" obcego Wink

alfik · Wysłany: Śro 23:37, 09 Mar 2011 Temat postu:

Adaśko:
czyżby to jakaś aluzja do sąsiadów pijących piwo ???

Adasko · Wysłany: Pią 8:23, 11 Mar 2011 Temat postu: