www.gorlicka.fora.pl

tom1

Rozmawiałem z Locatorem który otrzymał odpowiedź na zapytanie o partycypowanie w kosztach utrzymania drogi od Poleskiej i Litewskiej 6-8 w obydwu przypadkach odpowiedź jest negatywna a tłumaczeniem jest fakt posiadania innego wyjazdu. Z tego co widzę Poleska kożysta z tej drogi w około 70% (ilość mieszkańców) Litewska 6-8 raczej żadko.

Zastanawiam się czy dla Nas nie jest zbyt dużym kosztem utrzymanie tej drogi tj odśnieżanie ewentualne naprawy. Rozważmy czy nie lepiej ograniczyć przejazd dla wspólnot nie zainteresowanych partycypacją w kosztach poprzez montaż słupków lub temu podopbnych zabezpieczeń za wyjazdem z naszego parkingu koło Nowej Poleskiej. Koszty są niewielkie ruch się zmniejszy a co zatym idzie wolniej będzie następowało zużycie drogi

dpm

no jednak lepiej by bylo sie dogadac z innymi niz montowac slupki... a jak sie nie da dogadac, to lepiej zrobic szlaban na pilota niz slupki... bo jak np. bedzie remont tej drogi, to bedziemy chcieli wtedy wyjechac druga strona... jesli droga jest, to po to zeby z niej korzystac, a nie robic zaslepki.

ierna

oczywiscie badzmy dobrymi samarytanami i nie robmy nic. widac teraz jak sasiednie wspolnoty mysla o nas. macie parking-przyjdziemy zaparkowac. macie droge-to sobie pojezdzimy. chcecie zebysmy sie dolozyli?? jak to przeciez my tylko swoje uzywamy. jestem za zamknieciem drogi. ja tez mam kredyt tez mam wydatki i jak moge na cos wydawac kase rzadziej to chce tak robic.

Agnieszka

Ja również optuję za zablokowaniem drogi-skoro nasi sąsiedzi z Litewskiej i Poleskiej są tak dowcipni, to my nie bądźmy gorsi Twisted Evil

Jerzy

Nie potrzebują a to dobre Mr. Green

Może nie potrzebują ale notorycznie po niej jeżdżą. Wystarczy spojrzeć na wyrobione w śniegu ślady ... Z moich obserwacji około 50% ruchu przypada na mieszkańców sąsiednich wspólnot Cool

Nie liczę oczywiście tych co tu nagminnie parkują.

Niedawno była akcja odśnieżania. Może zauważyliście, że spychać odśnieżył drogę. Co ciekawe również w kierunku poleskiej (w tym na ich terenie) itp. Zastanawia mnie na czyj koszt??? Czyżby na nasz Confused

Sprawę można łatwo rozwiązać. Od strony poleskiej może iść szlaban (lub coś na stałe) plus pachołki, tak by nie można było tego objechać. Od strony Gorlickiej szlabana na pilota dla mieszkańców. Jest miejsce więc można by go umieścić jakieś 10m od zjazdu z Gorlickiej. Tym sposobem mamy z głowy darmozjadów z okolic plus pasożytów parkingowych. Trzeba tylko zgłosić taką ustawę.

Pozostaje jeszcze sprawa nowej inwestycji DB. Trzeba zobaczyć na projekt, bo aktualny przebieg drogi odbiega trochę od projektu jaki znam... W zależności od sytuacji może warto zrobić to w porozumieniu z mieszkańcami nowego bloku, którzy też będą płacić za tę drogę. Tak czy siak można odciąć pasożytów z okolic od drogi i parkingu, przy małych kosztach.

Można też rozważyć możliwość odgrodzenia się od sąsiadów wraz z nowym blokiem BD Cool

sallma

No tak - wszystko fajnie, ale wtedy Ci z Poleskiej powiedzą "A czemu wy macie piloty do szlabanu i mozecie jezdzic po naszej drodze, a my po waszej nie mozemy?"
takie gdybanie Smile

mnie tam nie przeszkadza ze ktos jezdzi nasza droga

Grzegorz

Tia, szlabany, piloty, bla bla bla. Okaże się, że to będzie więcej kosztowało niż kilkuletnie utrzymanie drogi. Jak już to słupki, wiele nie kosztują, a na czas remontu można je zdjąć. Ale wg mnie taką antagonistyczną postawą nigdzie nie dojdziemy. Może jeszcze wieżyczki ze snajperami, żeby żadne dziecko z innych wspólnot po naszym trawniku się nie przechadzało? Zluzujcie trochę...

KIK

Ja również jestem przeciwny odgradzaniu się od innych wspólnot, nic dobrego za tym nie idzie. Zastanówcie się czy aż tak bardzo przeszkadza Wam (bo mi w wcale) to że mieszkańcy sąsiednich bloków jeżdżą po naszej drodze lub parkują na naszym parkingu. Takie jest życie na dużych osiedlach. Utrzymanie placu zabaw też będzie kosztować więc może od razu zamknijmy go przed "obcymi" dziećmi. Nie chcą płacić za współużytkowanie drogi i wcale się im nie dziwie, pewnie taka sama byłaby nasza reakcja na propozycje udziału w kosztach utrzymania drogi wyjazdowej na Litewską czy chodników w sąsiadujących z nami wspólnotach bo przecież też z nich korzystamy (chyba że idąc do kościoła, na autobus, do sklepu czy też tak po prostu z dzieckiem (lub bez) na spacer chodzicie omijając ścieżki, chodniki i inne dróżki należące do sąsiednich wspólnot)

ierna

a zastanawialiascie sie dlaczego innym wspolnotom tak cholernie ciezko dolozyc sie po kilka zlotych miesiecznie do utrzymania naszej drogi? czyzby od 5 czy 10 zlotych ktos mial umrzec z glodu? no przepraszam ale on maja to w dupie<przepraszam za wulgaryzm> nawet pewnie sie nie dolozyli do odsniezania. Panietasz Grzegorz jak jakis miesiac temu mowiles ze nie dasz pieniedzy na odsniezanie parkingu bo placisz kredyt? To pomysl ile bedzie trzeba zaplacic za ulozenie kostki jak ta sie rozwali? moze nie za rok czy dwa ale na pewno bedzie kiedys trzeba to zrobic... i tak jak w przypadku odsniezania nie chcialabym znow miec racji Smile

Grzegorz

Tiry nie jeżdżą tędy to kostka się nie rozleci. Tak, płace kredyt i mam węża w kieszeni. Parę postów napisałaś to samo o sobie. Dlatego niechętni jesteśmy do ponoszenia dodatkowych kosztów. A myślisz, że ludzie w innych wspólnotach bardzo się od nas różnią? Ja też się im nie dziwię, że nie chcą się dokładać.

angie80

jesli pozostale wspolnoty nie chca partycypowac w kosztach utrzymania drogi, najlepszym rozwiazaniem bedzie zamontowanie slupkow, koszt utrzymania szlabanu na pilota pewnie bedzie wysoki ze wzgledu na czeste awarie, innym rozwiazaniem jest proba dogadania sie jeszcze raz z innymi wspolnotami ..

kz5

No, no. U mnie w miasteczku zrobili kiedyś hopkę, a na jej końcach 2 słupki na chodnikach żeby jej nie objeżdżać. Po pierwszej nocy jednego słupka już nie było, a drugi był zgięty. Po drugiej nocy nie było już oczywiście żadnego. Fakt, że to było w 2005r a wtedy było w modzie spieniężać na wino wszystko co z metalu (szyny, mosty kolejowe) ale jak to bywa w trendach mody - lubią powracać.
Wg. mnie te słupki będą tyle kosztować co właśnie ten paroletni wkład naszych sąsiadów więc popieram Grzegorza i KIKa. Dajmy temu spokój skoro sami mówicie że to praktycznie żadne koszty. Tym bardziej, że za rok dołoży nam się do tej drogi druga Gorlicka.

Jerzy

kz5

Dla mnie ciekawe jest, że tu się spieramy o jakieś grosze ale jak było głosowanie na zebraniu w sprawie funduszu remontowego to zdecydowana większość lekką ręką głosowała żeby płacić jak najwięcej (czyt. 20gr/m2). Mi to wychodzi razem z garażem (i tymi metrami które doliczają do garażu) 18zł na miesiąc a to są już całkiem ciekawe pieniądze (np. 3 browary na rynku, hehe Very Happy

) których nie musiałbym płacić.
Przykładowo mieszkańcy osiedla na Kromera/Krzywoustego przez pierwsze 2 lata w ogóle nie płacili funduszu remontowego, a dopiero teraz zdecydowali że zaczną płacić po 10gr.
Tak więc jeśli szukać gdzieś oszczędności to proponuje właśnie tutaj i przejść przynajmniej na 10 groszowy fundusz remontowy. Dach się nam od tego nie zawali (jak to straszono na zebraniu).
Chociaż wolałbym nawet i 5gr/m2. Pamiętajcie że nas jest 400, a nie na oko 100 jak na Poleskiej.

tom1

Najtańszym rozwiązaniem jest wysypanie wywrotki piasku. Przypuszczam że wtedy sąsiedzi zaczną rozmawiać. Ok koszty obecnie nie są wysokie ale po czasie śmiem wątpić że droga ma dobre podłoże skoro już jest pofalowana