www.gorlicka.fora.pl

Grzegorz

Szlaban za pewne kilka-kilkanaście tysiaków. Do tego obsługa. Piloty 50-150zł od sztuki. Skoro chcesz je przeforsować, to najpierw się zorientuj w ich cenie. Ale Ciebie ten koszt nie interesuje. Tutaj nie chodzi wcale o kasę tak jak to próbowałaś tłumaczyć. To bardziej wygląda na fobię, że ktoś będzie jeździł po Twojej ulicy albo stawał na Twoim parkingu. Jak by chodziło o kasę to najpierw zadzwoniłabyś do Locatora z prośba o oszacowanie kosztów utrzymania drogi, potem zadzwoniłabyś do pierwszej lepszej firmy od bram/szlabanów i przedstawiłabyś te szacunkowe kalkulacje.

tomash

ierna

Oczywiscie. Moj parkin bo przy moim bloku. Moj bo ja place za jego utrzymanie. I ja mam pierszenstwo stawiania na nim samochodu. Ja a nie ktos inny bo ten ktos ma swoj parking przy swoim bloku.

I nie zamierzam dzwonic do locatora. Nie zamierzam dzwonic do firmy od szlabanow. Nie mam zamiaru udzielac sie w sprawie w ktorej nie ma dyskusji tylko beznadziejne argumenty o wierzyczkach, gruzach i innych.
A skoro jestes tak otwary na innych to dlaczego zamykasz swoj garaz i brame wjazdowa? Powies pilot i klucz przy wjezdzie. Moze ktos z bloku obok skorzyta jak Ciebie nie bedzie.

Grzegorz

lol

Nie masz argumentów i piszesz bzdety. Wyobrażasz sobie ile by kosztowało samo doprowadzenie prądu do takiego szlabanu? Pozwolenie, projekt, dziennik budowy, nadzór budowlany, wykonawstwo i zapewne obrzydliwie drogi szlaban. Nie mam zamiaru dawać zarobić firmom od szlabanów przez czyjeś "widzi mi się"

PS. Wcale nie jestem otwarty na innych. Chciałbym żyć na odludziu. Ale skoro nie stać mnie na domek to akceptuję zasady współżycia społecznego. Ty za to kipisz nienawiścią do ludzi, którzy stawiają auta tuż pod Twoją klatką i musisz się przejść 10 czy 20m dalej do swojego auta

karol

Kolega kupił sobie nową kuchnię elektryczną i zaprosił znajomego sąsiada na obiad. Znajomemu bardzo się ona spodobała i od tej pory przychodził prawie codziennie z niej korzystać. Jednak po pół roku kolega zauważył, że znacznie wzrosły rachunki za prąd i kuchenka zaczęła się zużywać. Już niedługo może wymagać naprawy. Poprosił grzecznie znajomego o to, żeby dołożył się do ponoszonych kosztów. Jednak znajomy odpowiedział, że nie chce się dokładać, i nie musi korzystać z niej, bo ma w domu własną. Teraz kolega zastanawia się co zrobić, bo zarazem nie chce popsuć dobrych stosunków zakazując znajomemu całkowicie korzystania z kuchenki, ale nie chce też ponosić dodatkowych kosztów z tym związanych, bo sam ma sporo wydatków.

Jestem za tym, żeby wspólnoty korzystające z naszej drogi dokładały się do jej utrzymania. Wtedy, gdy droga będzie wymagała remontu, wysłałbym ponownie takie pismo do tych wspólnot. W przypadku kolejnej odmowy nie stawiałbym szlabanu, jednak postawiłbym słupki lub wysypał przyczepę piasku - najtańsze rozwiązanie i moim zdaniem skuteczne. Chociaż piach wizualnie może nie być dobry.
Są już mieszkańcy, którzy chcą się dokładać do naszej drogi i nie uważają tego za coś nadzwyczajnego - poczytajcie u nich [link widoczny dla zalogowanych]. Uważam, że tak jest sprawiedliwie. A jako że w naszej wspólnocie panuje demokracja, powinnismy to przedyskutować i przegłosować na najbliższym zebraniu marcowym. Każdy ma prawo do własnego zdania.

A tak nawiasem, to witam na forum sąsiadów z Poleskiej i Litewskiej Smile

Kamil

Piszecie tutaj szumnie o zasadach współżycia społecznego, dobrosąsiedzkich relacjach i inne tego typu historie. To ja się pytam - gdzie owe zasady i relacje mają sąsiednie wspólnoty, podchodząc w taki a nie inny sposób do tematu ewentualnej partycypacji w kosztach użytkowania drogi? Oni mogą mieć nasze interesy w nosie, my ich już nie? Oni mają prawo powiedzieć "nie", my już nie możemy? Dziwnie jednostronne te zasady.

Nie chodzi o to, by ze sobą walczyć. Zgoda. Rozwiązaniem nie jest jednak udawanie, że wszystko jest w porządku, gdy nie jest. Można dyskutować, czy pachołki, szlaban albo wywrotka z piaskiem to właściwe rozwiązania, zgoda. Ale bądźmy fair wobec samych siebie. Zależy nam na naszych pieniądzach? Zależy. No więc? Dalej będziemy uważać, że wszystko gra?

@karol - sporo racji masz w tym, co piszesz. Brawo za rozsądek.

Grzegorz

Po pierwsze, jak już pisałem szlaban to na pewno będzie spory koszt, którego nie chcę ponosić

Po drugie, sam korzystam z chodników sąsiednich wspólnot, bo strasznie lubię spacery i nie mam zamiaru im się dokładać do utrzymania tych chodników a na pewno ich odśnieżanie i remonty też kosztują

Po trzecie, na klatce wisi informacja zarządcy, że sąsiednie wspólnoty partycypują w kosztach odśnieżania. Czy ja może źle zrozumiałem to pismo?

tomash

Samochody osobowe nie zużywają takiej drogi jak Wasza w mierzalnym stopniu, postawienie słupków niewiele Wam pomoże. Tzn. oczywiście możecie się grodzić, ale i tak musicie wpuścić na teren posesji kilkutonową śmieciarkę.

KIK

No i proszę, dzięki karolowi wiemy że wcale nie mamy takich złych Sąsiadów w okolicznych wspólnotach. Wychodzi na to że (przynajmniej niektórzy) chętnie się dołożą do drogi z której korzystają.

Grzegorz

Grodźmy się. Za parę lat dojdzie do sytuacji, że dziecko jak pójdzie na Poleską to przez tamtejsze dzieci zostanie obrzucane kamieniami. Tylko dlatego, że tamte dzieci uznają to za słuszne z powodu tego, że w domu zauważą z jaką pogardą rodzice wyrażają się o sąsiadach z Gorlickiej parkujących na terenie Poleskiej.

Taka izolacja niczemu dobremu nie służy. Na prawdę. Ludzie, jesteście poważni, inteligentni a tego nie zauważacie? No proszę Was, przemyślcie to jeszcze raz na spokojnie. Nie lubiłem w szkole historii ale coś tam pamiętam i takie rzeczy do niczego dobrego nie doprowadzają.

Polecam lekturę "Rozmów z katem". Można z tej książki będącej spisem prawdziwych wydarzeń, wyczytać jak duży wpływ na człowiek ma środowisko w jakim się wychował. Chcecie dzieci, którym się od malutkiego takie podziały wpaja do głowy?

dpm

jesli ta droga nie jest na terenie wspolnoty, to o czym my wogole rozmawiamy? To tak jakby zadac zeby zablokowac polaczenie Litewskiej z Gorlicka, zeby nam sie mniejsze korki przy wyjezdzie na Psie Pole robily. Droga publiczna, to droga publiczna, kazdy z niej moze korzystac.
Jak sie zapadnie, to remont ma wykonac gmina/miasto. Jak gmina bedzie zwlekac i bedzie nam to ciazylo, to wtedy pogadamy z okolicznymi wspolnotami zeby sie zlozyc, nie musi byc po rowno nawet.

Ale jeszcze raz powtorze, ze drogi sa po to, zeby po nich jezdzic. Czasami Wy bedziecie chcieli przejechac przez inne drogi, globalnie nie ma sensu utrudniac sobie nawzajem zycia. Zgoda buduje, niezgoda ruinuje. A wysypywanie zwiru czy piachu jest glupie, bo brzydko wyglada i sie bedzie roznosic. Nie robmy sobie sami zle. Co jeszcze wymyslicie: moze wywrotke gnoju wywalimy, zeby wogole nikt nie smial do naszej drogi i naszego parkingu podejsc?

A swoja droga jak was tak teraz boli ze koparka odsniezyla pare metrow za duzo, i ze was to kosztuje, to lepiej zamiast pisac na forum takie glupoty, wezcie zejdzcie na dol i odsniezcie po pare metrow sami - i juz nie trzeba bedzie zatrudniac do tego firmy. Wlasciciele domkow jednorodzinnych dla wlasnej wygody musza odsniezac droge przed wlasnym domem, co moze byc nawet 20 metrow drogi.

dpm

karol

alfik

jestem na NIE jeśli idzie o grodzenie drogi
popieram wszystkie argumenty poprzedników
dodatkowo dorzucę, że ja choć posiadam udziały we wspólnocie Nowa Gorlicka to akurat na stałe mieszkam przy Poleskiej obok więc chciałbym w pełni korzystać z drogi

jako kontrargument podam, że nowa gorlicka powinna dorzucić nowej Poleskiej, starej Poleskiej, itd... na utrzymanie czystości na ich działkach, bo jak dzieci z Gorlickiej idą do szkoły to lubią śmiecić
- nie dorzucą ???
-OK, postawimy sobie płot dookoła naszej posesji żeby nie ich dzieci nie przechodziły przez nasze podwórko
- itd....

ponadto za kilka miesięcy między starą Poleską , a nową Poleską powstanie lokal handlowo usługowy i okaże się że wielu mieszkańcom nie będzie na rękę zamykanie drogi jak po pracy będą chcieli podjechać sobie coś jeszcze w nim załatwić albo kupić
no chyba, że pojadą na około przez działeczkę Litewskiej

Bluesowy

normalnie żenada...
posłuchajcie się sami Smile

Fosę sobie kur...a wykopcie, będzie najtaniej. Każdy niech weźmie łopatę i będziemy kopać tak głęboko, że bez drabiny się nie wyjdzie, i aż żadne z nas nie będzie w stanie się ruszać. Na dole zamontujmy zaostrzone pale drewniane ...
na to nie trzeba nakładów finansowych tylko wspólnej pracy przy kopaniu, a woda się tam znajdzie szybko, bo śniegi już topnieją, a jak to będzie za mało, to niedługo wiosna okres deszczowy...

Very Happy

normalnie nie mogę... zastanówcie się, co wy piszecie...
chociaż z drugiej strony skoro jest dyskusja, to jest jakiś problem, a jesli jest problem, to dobrze, że jest dyskusja, tyle że chyba argumenty macie lekko komunistyczne... Twisted Evil