Nicpon
Dołączył: 23 Wrz 2009
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 17:38, 28 Gru 2009 Temat postu: Po troszkę wszystkiego. |
|
|
Witam.
W tym wątku chciałbym poruszyć kilka niepokojących (przynajmniej mnie) spraw. Stworzą one zlepek spraw poruszanych wcześniej, więc z góry przepraszam.
Cieszyłbym się, gdyby to, co teraz napiszę, dało jakiś efekt.
Pewnie skończy się na popisaniu sobie, ale chociaż wyrzucę z siebie to, co leży mi na sercu.
Wiem, że nie kupiłem mieszkania w luksusowej dzielnicy Wrocławia, ale zaciągnąłem jednak kredyt na 30 lat, a z wizyty na wizytę, w niewyremontowanej chałupie zauważam coraz więcej kaszalotów.
1. Ostatnio wjechałem do garażu na godzinkę. Padał śnieg, to i pod wpływem temperatury ociekło wszystko na beton. Cały syf popłynął do sąsiada i jakieś kartony zamoczyłem. Myślałem, że ktoś inteligentny projektował te garaże i pomyślał o tym, że trzeba zrobić jakiś odpływ. Zdaję sobie sprawę, że garaż jest miejscem na samochód i woda nie powinna być czymś strasznym, ale z drugiej strony- moja sprawa, co ja tam będę trzymał i nikt, kto zjeżdża ze śniegu nie powinien stanowić zagrożenia dla moich maneli.
Kij jednak z tym. Już wiem, żeby jakieś szafki porobić nad betonem. Tylko zadaję sobie od razu pytanie- z jakiej paki ja mam sobie szukać roboty z szafkami?
2. Parę dni temu, w klatce nr 76 (bo w tej zamieszkam) śmierdziało jakimś szambem. Rozumiem, wypadek losowy.
3. Wspomniane wcześniej oświetlenie wokół bloku. Na weekend wysiadało. To też mam traktować jako wypadek losowy i wszystko rozumieć?
4. Dlaczego przez domofon jest tak łatwo przejść? Wklepuje się fabryczny kod i można latać po klatce. Czy już nie czas na indywidualne kody?
5. W przedsionku między drzwiami bezpośrednimi na garaże i drzwiami koło windy nie załapuje czasem światło. Piszę światło, bo czujnik chyba załapuje (słychać cyknięcie). Puszczam wtedy drzwi i szybko wkładam klucz do drugich drzwi, żeby ciemność totalna mnie nie zastała.
Kolejny wypadek losowy.
6. W windzie (piszę dalej o klatce 76) brakuje bodajże 3 halogenów. Pisał o tym adammi (Prezes Locatora?). Same nie wyrosną i fajnie byłoby, żeby osoba odpowiedzialna za to wkręciła nowe. A jeszcze fajniej byłoby, żeby nikt nie zastanawiał się tam nad jarzeniówkami, ponieważ oglądając mieszkanie nikt nie wspominał o obniżaniu standardu oświetleniowego. Niedługo będę reklamował grzejniki i ktoś będzie zastanawiał się nad wstawieniem mi pieca i przydzieleniu 2t węgla?
7. Wspomniane kiedyś też włączniki świateł/dzwonków. Przecież to jakaś parodia jest. Już koło mnie nie można normalnie włączyć światła. Muszę kilka razy popstrykać i dopiero załapują.
Domyślam się, że w innych klatkach macie równie denerwujące problemy.
A czy za to wszystko zapłaciliśmy rzeczywiście grosze, żeby taki był standard?
W którymś z protokołów otrzymałem informacje, jakim firmom należałoby zgłaszać awarie. Ale to trzeba gorącą linię uruchomić, bo jak widać, cały czas coś się sypie. 5080 zł/m^2 to tak tanio, że wszystko działa na "5 minut"?
Jeżeli ktoś wie, kiedy są te zebranka WM, to proszę napisać.
Jakiś czas temu wspominał ktoś o tym, że możemy jako WM zmienić zarządcę. Nie wszyscy przesiadują na forum i pewnie mało kto wie o tym. Jeżeli potrzebna jest jakaś większość głosów, to wywieśmy kartki na drzwiach domofonowych i może coś się ruszy. Bo jeśli jest chociaż możliwość płacenia mniejszego czynszu, to warto coś w tym kierunku zrobić. Jak mam płacić za brak halogenów, to myślę, że ktoś się znajdzie, kto weźmie 30gr mniej, a i tak tego nie zrobi. Świetny biznes.
Ciekaw jestem, czy ktoś mógłby dopisać 8., 9. itd. punkt do tej rozpiski.
Już mi trochę lżej, ale oby na 7. punkcie się skończyło.
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|