www.gorlicka.fora.pl

Jerzy

W kilku słowach.

Co do problemów z parkowaniem część osób już dawno zwracała na to uwagę, podczas gdy reszta to olała ciepłym/zimnym moczem bo wówczas mało kto tu mieszkał i problemu nie było. Jak widzę wspólnota powoli dojrzewa... poczekajmy jeszcze do września, a najbardziej oporni zmiękną Very Happy

Miejsc parkingowych będzie brakować i nie ma co się łudzić. Sąsiednie wspólnoty mają problem z parkowaniem bo deweloper po prostu nie zapewnił im dostatecznej liczby miejsc. Po drugie mają mniejszy teren przyległy więc nawet gdyby chcieli nie mogą zwiększyć liczby miejsc. Mają za to mniejsze opłaty za utrzymanie terenu przyległego.

Co do parkowania na naszym parkingu, to sprawa wygląda tak. Sąsiedzi nie chcą partycypować w kosztach drogi bo jest im nie potrzebna, ale mimo to notorycznie z niej korzystają. Do parkingu też się pewnie nie dorzucą, bo (argumentacja analogiczna) mają swój. Oczywiście tam się nie mieszczą więc parkują u nas. Podsumowując za nic nie chcą płacić ale ze wszystkiego chcą korzystać. Jeśli komuś nie przeszkadza to że sponsoruje komuś drogę i parking to nie mam pytań. Po ostatnim zebraniu wielu burzycieli starego porządku niczym Cezar po przekroczeniu Rubikonu, triumfalnie ogłaszało... obniżyliśmy koszty o 1grosz. Ja mówię kpina. Walczycie o grosze a złotówki się Wam ulatniają.

Nie ma co liczyć, że sprawa się sama rozwiąże. Konflikt będzie się zaostrzał... Pamiętajmy, że to jest Polska. Więc na podporządkowanie się tabliczkom i nakazom nie ma co liczyć.

Alfik nie masz racji. To że mamy tyle miejsc ile mamy to nie znaczy, że mamy być parkingiem dla całego osiedla. Problem wspólnot sąsiednich polega na tym, że deweloper wybudował za mało parkingów w stosunku do liczby mieszkańców. Jak popatrzycie na przepisy to zauważycie, że w naszym przypadku liczba miejsc jest adekwatna do liczby mieszkańców. Jaki deweloper poświęci ziemię pod budowę po to, aby paru jakiś tam mieszkańców miało trochę więcej miejsc parkingowych. Trzeba było zrobić tyle miejsc parkingowych i finał. Oznacza to, że liczba tych miejsc nie jest na wyrost tylko na miarę. Jeśli wszyscy się wprowadzą to zaczną się problemy, które niedowiarkom to wszystko ładnie uświadomią.

Teraz czas na prywatę Cool

:Część z Was ma samochód i garaż więc Wam to rybka. Z czasem zapragniecie jednak drugie autka i co wtedy? Przez pewien okres mieszkałem w centrum i wracając nie miałem gdzie zaparkować i nie miało znaczenia czy była to 10, 12, 15 czy 21. Często parkowało się tak wymyślnie, że włos się na głowie jeżył. Było czasami trochę kombinowania żeby wysiąść z auta (niektórzy wtaczali je na luzie bo by nie wysiedli). Mimo to nigdy nikt nie zadrapał mi samochodu. Tymczasem jak popatrzę na nasz parking to aż płakać się chce. Nie dość, że robi się ciasno to liczba miejsc jest jeszcze mniejsza bo paru osobą nie chce się trochę pokręcić... W Warszawie, gdyby autko idealnie nie mieściło się w boksie, dostalibyście karteczkę... drugie ostrzeżenie niema... Winnych też...

Kamil

Nicpon

Jerzy ma rzeczywiście dużo racji. Poczekajmy do września (wg mnie nawet do wakacji) i problem szybko się rozwiąże, kiedy każdemu para z uszu poleci, jak o 21:00 będzie 3 razy wokół bloku jeździł w poszukiwaniu wolnego miejsca, kiedy ktoś z Poleskiej w kapciach będzie oglądał Superkino.

Alfik, strasznie mnie rozdrażniłeś. Po konstrukcji zdania rozumiem, że nie jesteś z naszej Wspólnoty. Jeśli tak, to co Ty masz do czyjejś drogi, na której staną słupki? W dodatku bezczelnie szczekasz, że zapytasz o podstawę prawną pojawienia się ich. To tak jakbym ja kazał Ci kserować dla mnie swój akt notarialny, bo ja chce sprawdzić, czy Ty masz tam prawo przebywania w danym lokalu. Dlaczego ktoś ze Śródmieścia nie miałby zapytać o podstawę prawną naszych słupków...

Korzystasz z tej drogi i z tego parkingu, a jak nie Ty to Twój sąsiad a nie płacicie za to ani grosza. To jest fair?

alfik

alfik

alfik

mieszkam w pobliżu kilka lat i jakoś nikt nigdy nie krzyczał tyle o parkowaniu co tu
nie było Gorlickiej 60-78 i ludzie jakoś mieszkali, parkowali, mieścili się na swoim
a tu nagle jakieś straszne fobie, że przyjdą zabiorą co nasze, zniszczą nam, zagarną dla siebie, itd...
skąd w was się to wszystko bierze ???

chcecie mieć swoje to trzeba było kupić sobie na własność garaż
rozumiem tych co nie zdążyli, ale wnioskuję że nie ma wśród nas spóźnialskich bo nikt raczej nie wystawia ogłoszenia:KUPIĘ GARAŻ
ba
w dziale ogłoszeń są nawet garaże do sprzedania i nie widzę, żeby ktoś napisał JUŻ NIEAKTUALNE
więc o co ten krzyk
chcecie mieszkać w mieście
wybieracie blok wysokopiętrowy na dużym osiedlu, który jest sypialnią Wrocławia, w prawie najniższej cenie w mieście
a wymagania macie jakbyście kupili ziemię sobie na własność
to jest osiedle, nie jakaś prywatna enklawa

alfik

tak na marginesie to myślę, że próżne wasze gadanie w sprawie słupków, szlabanów, wywieszek, itp...
każda taka akcja wymaga uchwały
a każdy garażowiec raz już zapłacił za swój komfort i podejrzewam że więcej płacić nie zamierza, żeby umilać życie sąsiadom bez garażu i w nosie ma instalowanie szlabanów, kupowanie pilotów,itp....

zakładając że garażów jest ok. 200 i mają je ludzie z większymi mieszkaniami, a wobec tego większymi udziałami w częściach wspólnych
podejrzewam że uzbieranie 51% głosów jest prawie nierealne

piterek

Nicpon

Święta prawda. Nie było Gorlickiej 60-78 i jakoś sobie radzili. Poradzą więc sobie, gdy będą słupki stały. To proste.

dpm

dpm

dpm

Nicpon

Słupki nie pomogą w tym, żeby nikt poza nami tam nie parkował. Mam to na uwadze.
Ostatnio jednak na wysokości sklepu spożywczego w zielonym bloku naprawiano jezdnię. Tam właśnie wg mnie powinny stać słupki. A zamiast nich z naszych pieniędzy reperuje się drogę. A kto po tym odcinku jeździ? Ja jeszcze ani razu tym odcinkiem nie przejechałem się. Zawsze skręcam w lewo i parkuję... a parkuję coraz dalej od klatki.
Nie chodzi mi o parkowanie pod samymi drzwiami, ale tym samym chciałbym zwrócić uwagę na to, że jest nas coraz więcej.

A jeśli idzie o parkowanie, to dlatego napisałem wcześniej, że może jakieś tabliczki faktycznie, Straż Miejska dla przykładu 2-3 razy.

mmam