www.gorlicka.fora.pl

kifot

Witam,

Chciałem się podzielić pewną refleksją. Dziś od strony patio zauważyłem że niektórzy używają podwieszanych suszarek na pranie. Uważam że nie powinniśmy tak robić bo jak każdy zacznie wywieszać tak pranie to zrobią się slumsy. Widok prania nie należy do upiększeń budynku a ogólnie tworzy nieładny krajobraz naszego budynku i nie musimy wzajemnie oglądać własnych majtek, skarpetek, śpioszków itp. Dbajmy o estetykę i używajmy stojących suszarek które kryją się za szybami balkonów i nikomu nie rzucają się w oczy.

[link widoczny dla zalogowanych]

KIK

Ciekawe że akurat pranie (z samego założenia czyste) ma sprawiać, że nasza wspólnota staje się slumsem. Osobiście nie rozumiem Twojego poruszenia suszarką na balkonie ale cóż każdemu przeszkadza co innego.

katarzynka

Dodam że suszarki stojące na balkonie w ogóle nie są zakryte przez szybe, dokładnie tak samo widac pranie jak to wiszace u gory. Ale chyba miedzy innymi od tego jest balkon prawda?
W zyciu bym nie przypuszczała, że taka rzecz może komuś przeszkadzać Sad

Za chwilę ktoś napisze że mu przeszkadzaja różnokolorowe zasłony czy rolety w oknach i zgłosi protest oraz żądanie na wymianę na jeden kolor pasujący do elewacji..... Litości sąsiedzie!!!

kifot

Powiem tak,

Byłem w Kanadzie i tam takie rzeczy są zabronione. Nie można wieszać prania na widoku bo jest to nieestetyczne. Jak każdy z nas by tak robił to wyglądałoby to jak w slumsach. Naprawie nie musimy oglądać własnych majtek i skarpetek. Na stojącym wieszaku nie rzuca się w oczy

katarzynka

Na szczęście u nas nie jest zabronione. Specjalnie po przeczytaniu tego posta przeszłam się przez dziedziniec troche bezczelnie gapiąc się ludziom po balkonach i naprawde szyby w balkonach niewiele zakrywają, mozna spokojnie obejrzec co kto suszy. A do porównania naszego bloku do slumsów to strasznie daleko - specjalnie przeczytałam sobie definicję slumsów - polecam zrobić to samo - uważam, że to słowo zostało jednak nadużyte.
Ale spoko, każdy ma prawo do tego żeby mu się coś nie podobało. Mi też mnóstwo rzeczy się nie podoba, ale liczyłam się z tym wybierając mieszkanie w tak dużym bloku.

alfik

są w życiu gorsze rzeczy
życzyłbym sobie takich sąsiadów co tylko pranie wywieszają pod sufitem

ierna

jakbym nie chciala suszyc prania na balkonie to bym miala wieksza kuchnie... dlatego zamierzam sobie wlasnie taka suszarke sprawic w najblizszym czasie a kifotowi polecam... moze wyprowadzke do kanady? albo niech kupi suszarke bebnowa to bedziemy wszyscy u niego suszyc pranie :>

karo

Mnie również zdziwiła powyższa propozycja...Prawdopodobieństwo zamontowania takich suszarek na balkonach przez większość mieszkańców wydaje się być, jak sądzę, nikłe, natomiast trzeba przyznać, że praktyczność rzeczy zwycięża w tym przypadku kwestie estetyczne.
I powiem, że martwi mnie to, że ktoś z sąsiadów znajduje czas na spacery z aparatem i napiętnowanie innego sąsiada umieszczeniem takiego zdjęcia na forum. Do diaska, oglądanie czyichś wypranych majtek to nie to samo co zaglądanie komuś w majtki, więc nie przesadzajmy. Może ktoś ma większą ilość dzieci, może ktoś mieszka ze starszą i chorą osobą, naprawdę nie próbujmy ingerować aż tak dalece!
Ja sama chętnie zamontowałabym sobie taką suszarkę, jednak powstrzymuje mnie sąsiad z piętra wyżej kiepujący pety na moim balkonie.Zapewniam, że wolę, aby suszył na balkonie pranie niż palił papierosy, ale i w to nie wnikam, bo przepisy na takie palenie mu pozwalają.
Skupiajmy się na sprawach realnie istotnych.

ierna

katarzynka

kifot

Drodzy Sąsiedzi,

nie zrozumcie mnieźle. Poprostu pokazywałem znajomemu mieszkanie i jednoczesnie wyszedlem z nim na dziedziniec. I takie rzeczy bardzo rzucaja sie w oczy. Generalnie nikt nie moze do niczego nikogo zmusic. Widze ze macie inne zdanie wiec temat skonczony.

dpm

Drago

witam i zastanawiam się czy co poniektórzy nie są z innego wymiaru - gdzie dotąd mieszkali jakoś całe życie mieszkam we wrocku i wszędzie suszarki balkonowe były i zapewne będą - jakoś nikomu nie przeszkadzało ale zawsze jakiś "akuratny "się znajdzie co mu przeszkadza niestety ma do tego prawo ale nie wydaje mi się że da się to ze "slamsami" porównać poza tym to chyba nawet na oczy nie widział dzielnic biedy a tak nawiasem to gdzie rodzice jego suszyli na placu przed blokiem czy strychu? fakt zgodzę się że trzepanie dywaników itp czy wywalanie na poręcze pościeli to trochę nieestetyczne ale cóż i z takimi ludźmi musimy mieszkać ale zapewne jak ptaki tu zawitają to sobie odpuszczą haha więc nie uważam choć to moje osobiste zdanie że określenie jakoby ktoś tu slamsy robił jest lekko przesadzone pozdrawiam.

karol

Drago, bardzo proszę, używaj znaków interpunkcyjnych. Twoje wypowiedzi są ciekawe, ale bardzo ciężko się to czyta. Na klawiaturze masz też kropki i przecinki.

Jeśli chodzi o slumsy - porównanie oczywiście nie na miejscu, dopóki nikt nie wystawia ZA balkon starych gaci, dla mnie jest ok.
Natomiast mnie całkowicie zadziwiła postawa obecnych na zebraniu, gdzie na prośbę pozbierania NASZYCH śmieci, które wiatr wywiewał z kontenerów na sąsiednią działkę po stronie zachodniej, większość odpowiedziała nie. Koszt według prezesa byłby około 100-150zł, co przy 400 lokalach wychodzi około 25-30 gr na lokal. I to jest dla mnie bardzo dziwne.

ierna

a dla mnie wcale nie. nie mam zamiaru placic za cos co wywial wiatr bo jacys debile nie zauwazyli, ze nie ma juz kontenera kolo transformatora. po pierwsze. po drugie... te smieci beda tam zawsze, nawet nie chodzi o nasze wywiane ze "kontenerow" ale ten teren chaszczo/morderczy jest poprostu okropny.