www.gorlicka.fora.pl

grab_ula

Bardzo prosze o przekazanie swoim pociechom aby nie graly w pilke na placu zabaw. Odbijana pilka o mur powoduje ze tynk odpada i wyglada to fatalnie - nie mówiac juz o halasie jaki to za soba niesie! Boisko jest 400m stad.

mieszkanka1

To samo dotyczy grania w piłkę na patio- co się ostatnio często zdarza.
Ciekawe czy gdy dzieci wybiją komuś okno rodzice pokryją koszty naprawy(?) Czy raczej nikt się nie przyzna.....

marek

kopanie w piłkę na patio owszem zdarza się dość często - nie przeszkadza mi to wcale. To nie są zawodowi piłkarze tylko dzieci. Wole aby małe dzieci mogły grać w piłkę i się bawić na patio, a przez to rodzice mogą mieć na nie oko z balkonów, niż żeby właściciele czworonogów wyprowadzali je pod nasze okna zamiast iść na dalszy spacer. Chylę czoła przed właścicielami psów którzy stosują się do dobrych zasad i wiedzą do czego służą woreczki:-)
A co do rozbitych szyb to jeszcze się nie zdarzyło... poczekamy, zobaczymy:-)

mieszkanka1

Mimo wszystko chyba się zgodzimy, że patio to nie plac zabaw, ani nie boisko, mnie granie w piłkę przeszkadza (duży hałas+ ewentualne szkody). Marginalnie dodam, że bawiące się na patio dzieci notorycznie zostawiają otwarte drzwi wejściowe (nierzadko na noc), które są już rozregulowane od podkładanych pod nie kamieni.

grab_ula

Marek jak wlasciciele czworonogow maja isc na spacer to wez tez dzieciaka na boisko oddalone 5 min stad, a nie z balkonu bedzisz patrzyl bo jest wygodniej. Tobie nie przeszkadza granie a mi tak- przeszkadza mi halas, odpadniety tynk nie mowiac juz o ewentualnych szkodach.

Felice

Jak właściciele czworonogów i rodzice z dzieciakami mają iść na spacer i boisko to niech tak samo czynią palacze co wychodzą kopcić na balkony i smrodzą nie tylko u siebie w mieszkaniu ale także u sąsiadów. Może komuś nie przeszkadza smród i szkodliwość dymu papierochów - ale mi owszem.