www.gorlicka.fora.pl

Jerzy

A mnie śmiech ogrania. Po stronie wschodniej białe auto dalej blokuje śmietniki... kubły stoją znowu obok... Wniosek stąd prosty. Jak bym np. zaparkowała sobie samochód przed wjazdem do garażu tak, że nie można by było wyjechać, ani wjechać wszyscy czekaliby aż bym raczył auto przestawić, czyli nawet parę dni Laughing

dpm

Jerzy

Oto mała próbka możliwości:
- [link widoczny dla zalogowanych]
- [link widoczny dla zalogowanych]

Z naszego podwórka: [link widoczny dla zalogowanych]

No i przykład z samej góry Laughing

: [link widoczny dla zalogowanych]

Adasko

Świetne!

karol

Grzegorz

Nie wiem gdzie ten ktoś się wychował, że pod swoimi oknami wyrzuca śmieci Sad

Jerzy

Przeklejone z: [link widoczny dla zalogowanych]

------------------------------------------

Mieszkańcy wrocławskich osiedli skarżą się na podrzucane śmieci. Kubły są zawsze przepełnione, a przed zamykanymi boksami rosną góry odpadów: - Śmieci przywożą właściciele domków jednorodzinnych - twierdzą

Późny wieczór, czasem wczesny ranek. Ktoś podjeżdża samochodem, otwiera bagażnik i zostawia duży worek śmieci. Spółdzielcze kubły wypełniają się zaraz po tym, jak przedsiębiorstwo oczyszczania je opróżni. Gdzie? Najczęściej na osiedlach graniczących ze skupiskami domów jednorodzinnych lub na obrzeżach Wrocławia: Muchoborze Małym, Kuźnikach, Biskupinie, Karłowicach.

Na Księżu Małym kłopot ze śmieciami nasila się od strony ulicy Opolskiej. Lokatorzy nieraz widzieli, jak przy starych kamienicach parkował samochód tylko po to, żeby pozbyć się śmieci. Kubły zapełniają się w jeden, maksymalnie dwa dni.

Danuta Jankowska z Księża Małego: - Niedaleko stoją domy jednorodzinne, których właściciele za wywóz śmieci muszą płacić osobno i tego nie robią. Mieszkamy w niedużej społeczności, więc wszyscy się znamy. Widzimy, kiedy podjeżdża obcy samochód.

Małgorzata Lisiak z administracji osiedla: - Podrzucanie śmieci to duży problem, ale mieszkańcy już nie zgłaszają tego w administracji. Po prostu zostawiają odpadki obok śmietnika. Później panie sprzątające muszą to zebrać i wrzucić do kontenerów.

- Może rozwiązaniem byłyby kraty w boksach? - zastanawia się Jankowska. - Zamykalibyśmy swoje śmieci na klucz.

Ale kraty nic nie dają. Wiedzą to na Muchoborze Małym, gdzie boksy na kontenery są zabezpieczone. Oprócz krat, solidne metalowe drzwi zamykane na klucz. A przed boksem stara sofa, szyby i inne śmieci. Ktoś robił remont albo przemeblowanie i niepotrzebne rzeczy podłożył sąsiadom. Wojciech Stępniewski, mieszkaniec Muchoboru: - Samochody zjeżdżają ze Strzegomskiej, stają przy boksach i kierowcy podrzucają nam swoje śmieci.

Grażyna Kukuła z administracji spółdzielni Metalowiec wymienia ulice, na których ten problem jest najdotkliwszy: Strzegomska, Szwedzka, Estońska, Grecka. Kukuła: - Straż miejska próbowała namierzyć, kto podrzuca nam śmieci, ale nie udało się.

Na własną rękę śledztwo prowadziły dozorczynie ze spółdzielni mieszkaniowej Krzywousty. Po rodzaju wyrzucanych śmieci próbowały dojść, skąd odpadki mogą pochodzić. Uważają, że śmieci przywożą z pobliskiego Kiełczowa mieszkańcy domków jednorodzinnych. - A później my musimy to zbierać i wywozić - narzekają.

Marek Dolata z administracji na Karłowicach: - Mieszkańcy czasem zauważą, jak ktoś podrzuca śmieci, nawet bluzgną z okna, ale to nic nie daje.

Co w takim razie można zrobić? Trzeba zanotować numer rejestracyjny nieproszonego gościa i przekazać go zarządcy terenu, który powinien napisać do straży miejskiej lub policji prośbę o ustalenie właściciela samochodu, a potem wytoczyć mu sprawę cywilną.

--------------------------------------------

Myślę, że powinniśmy zwrócić na to uwagę Evil or Very Mad

masin

Tak sie składa, że to lokatorzy NASZEGO bloku zostawiają tam smieci, co gorsza, lokatorzy bramy 62, pod którą leżą te śmieci. Dzisiaj byłem świadkiem jak jedna paniusia bezpardonowo zostawiła tam śmieci po czym wsiadła do daewoo DL 011... Mam nadzieję że korzysta Pani z forum i domyśli się że to o nią chodzi. Jest to zaśmiecanie terenu a straż miejska chętnie wlepi 500 zł. Kawałeczek dalej za sklepem familia jest pomieszczenie z kontenerami na śmieci. czy to aż tak daleko??!!

marecki6

przyznam szczerze ze poniekad dachbud i lokator to spowodowali stawiajac tam wczesniej caly czas kontener i ludzie przyzwyczaili sie do tego miejsca ( ale ciezko zeby z gruzem rowniez ganiac na druga strone bloku ) - sam wczoraj z dwoma ciezkimi kartonami razem z zonka gonilismy na druga strone blokow co nie bylo najsymaptyczniejszym doznaniem ..... jak dla mnie takie pomieszczenie z konetenerami powinno pojawic sie rowniez z drugiej strony budynku tzn od strony klatki 62 zwlaszcza ze jest na to miejsce ... ja osobiscie nie spodziewalem sie ze bede musial ganiac na druga strone bloku

Kamil

Drago

dokładnie jak do tej pory do lasu woził to raczej będzie trudno nauczyć takiego że śmieci zostawia się w boksie wewnątrz a duże kartony trzeba poskładać - może to być dla takiego nazbyt skomplikowane.

Grzegorz

Chciałem dziś na trafo przykleić kartkę, ale nie mam taśmy która by się tam trzymała. Jutro coś pokombinuję.

Na klatkach wisiała informacja, że kontenery znikną i należy korzystać z pojemników w osłonach.

Jerzy

Grzegorz

Problem jest nie w korzystaniu "zachodniej strony" jak to nazwałeś (nie twórz nowych podziałów, bo to są śmietniki całej wspólnoty, do której "zachodnia strona" też się zalicza). Problemem jest sporadyczne opróżnianie kontenerów oraz zapełnianie kontenerów pustymi nieposkładanymi kartonami

Jerzy