www.gorlicka.fora.pl

Grzegorz

Dla mnie parking pod blokiem to pikuś. Auto musiałem zostawić w garażu, bo to co dzieje się na parkingu pod moją pracą to dopiero jest problem Sad

Kamil

Grzegorz

To nie jest czubek własnego nosa. Po prostu są miejsca gdzie jest gorzej. Nie tragizujmy sytuacji na parkingu. Jakoś widzę sąsiadów jak sobie auta odkopują i jest dobrze.

No i nie bądź fatalistą. Od razu kanalizacja ma nie dać rady. Jasne, a dach zerwie silniejszy wiatr. Znów na słońcu latem roztopi się nawierzchnia parkingu... a nie, bo jest z polbruku - no to kostka skruszeje od słońca Smile

Kamil

Primo, do fatalizmu mi daleko. Po prostu jestem ciekaw, jak sprawdzi się w prawdziwym boju instalacja. To źle? Secundo, miejsca gdzie jest gorzej? Na naszym osiedlu? Gdzie? Bo nas jako wspólnotę przede wszystkim powinno interesować "nasze podwórko". Zasypanymi parkingami oraz zalegającym błotem na ulicach w mieście niech się martwią odpowiedzialne za to służby, ze ZDiUM-em na czele. My na to wpływu nie mamy. Co innego teren przed naszym budynkiem. Przy tym wyjazdy z garaży są naprawdę świetnie odśnieżone (wygląda to lepiej niż sama droga wyjazdowa z osiedla) - to samodzielna działalność użytkowników garaży czy też działanie zarządcy? Jeśli to pierwsze, to gratuluję dobrosąsiedzkich relacji, a jeśli drugie, to dlaczego traktować mieszkańców korzystających z parkingu zewnętrznego jako kogoś wymagającego mniejszego zainteresowania ze strony wspólnoty i zarządcy?

Grzegorz

Masz rację. Traktowanie powinno być równe. Gdybam, że odśnieżanie było przeprowadzone jakimś traktorkiem. Szybko i tanio. Na parkingu niestety jest ten problem, że stoją auta. Ciężko przez to wjechać takim sprzętem, nie uszkodzić zaparkowanych aut i nie zasypać ich hałdą śniegu spod pługa jadącego przylegającą uliczką.

Kamil

W ciągu dnia parking pustoszeje. Przejechać uliczką, a następnie zepchnąć część śniegu z miejsc parkingowych - da to możliwość choćby parkowania pod skosem. Dla chcącego...

Jerzy

Ja tu czegoś nie rozumiem. Lokator vs. Dach Bud. My bulimy komuś za odśnieżanie, a ten najwyraźniej ma problem ze sprzętem. Dach Bud ma w pobliżu odpowiedni sprzęt... Dlaczego się nie dogadać i nie odśnieżyć naszego parkingu?? Ile może kosztować 2-4h pracy takiego spychacza Confused

mmam

Sallmo - a w którym dokładnie miejscu odbywało się dzisiaj to odśnieżanie parkingów?? Bo szczerze - nie widzę żadnej różnicy (część zachodnia budynku vis a vis bramy 60). No może bardziej rozjeżdżone błoto jest i tyle.

Agnieszka

Odśnieżono jedynie przejazd oddzielający pasy na których zaparkowane są auta-bynajmniej tak to wygląda po stronie wschodniej. Niestety mnóstwo śniegu nadal zalega na miejscach parkingowych.

ierna

A jakby zorganizowac akcje polowiczna? Jedego dnia przed poludniem spinamy sie i zabieramy wszystkie samochody z jeden strony. A nastepnego dnia z drugiej. Firma robi swoje w tym czasie - znaczy odsnieza parking i miejsca. I wszyscy jestesmy szczesliwi. Moze warto sprobowac, bo jak patrze na prognoze to ten zmrozony snieg moze lezec na naszym podworku baaardzo dlugo :/

Agnieszka

Pomysł jak dla mnie sensowny:)

Grzegorz

Pomysł dobry. Fajnie by jednak było, gdyby w zabudowach śmietnikowych były nasze łopaty. Jak bym potrzebował miejsca parkingowego to bym sobie sam wykopał Smile

Jerzy

Pomysł sensowny, ale nie realny:
1. parkujemy nie tylko my ale mieszkańcy obok, więc oni nie zabiorą na bank swoich autek - problem z dostępem do informacji i dupci się nie będzie chciało ruszyć (pomijam takich leserów u nas).
2. naszych można by poinformować, problem w tym, że część jeszcze tu nie mieszka, część jest w pracy, część jeszcze gdzie indziej - jak ich poinformować? - teoretycznie trzeba by rozwiesić kartki z taką informacją i dać parę dni na reakcję, ale wtedy śnieg nie będzie już problemem
3. parkują tu również ekipy budowlane... ja nie wiem gdzie która ekipa parkuje więc jak ich poinformować, że chcielibyśmy mieć odśnieżony parking?
4. co na to zarządca? jeśli niema na to kasy to klops. Owszem, możemy się zorganizować we własnym zakresie, tylko to będzie wyglądało tak: dlaczego ja mam latać z łopatą lub płacić jak ten z pod np. 4 olał sprawę? a niech se śnieg leży!! nie będę robił komuś!! Czyli szukamy jeleni. Zakładając, że to się uda, pozostaje pytanie, po co nam wtedy zarządca ???

Bardziej realne jest moim zadaniem, podjechanie sprzętem w momencie kiedy jest tu najmniej autek zaparkowanych i odśnieżenie tych miejsc które są wolne oraz tych które (i to jest największy bul) są nie używane bo zalega tam zbyt wiele śniegu, aby można było wjechać Evil or Very Mad

ierna

Wczesniej mieszkalam na "starym osiedlu" i tam, jak był remontowany parking na dzien - autentycznie dzien wczesniej zawisly w bramach ogloszenia ze trzeba usunac samochody i tyle. A Ci co mieszkaja obok mam wrazenie, ze bardzo dobrze wiedza co sie u nas dzieje...

Jesli chodzi o odkopywanie miejsca samemu to w weekend mozna to zrobic ok, ale w tygodniu jestesmy bardzo zabiegani, moj maz chodzi w garniturze i troche szkoda zeby go zaswinil brudnym sniegiem z psimi siuskami :>

Chyba ze w ten weekend zorganizujemy szybki czyn spoleczny Very Happy

Jerzy

... i wszyscy tak usunęli te samochody zgodnie? Jeśli tak to gratuluję organizacji. Tam gdzie mieszkałem takie coś szło strasznie opornie...