www.gorlicka.fora.pl

mmam

Uważajcie przy wyjeździe z osiedla na Gorlicką - jest bardzo ślisko. Chyba sama dzisiaj wysypię tam kilka kg soli, bo dzisiaj rano po raz pierwszy straciłam kontrolę nad autem - pomimo małej prędkości przy hamowaniu auto jechało po lodzie.

Grzegorz

Zgodzę się, że jest tam lód. Zamiast soli lepszy byłby piasek. Warunki jednak są jakie są i trzeba się do nich dostosować. Tutaj wysypiesz sól a rozwalisz się na zakręcie pod sklepem czy pracą bo tam nie będzie posypane.

Teoretycznie nie przeszkadzałoby mi to, ale... mam auto z napędem na tył. Włączając się do ruchu muszę odpychać się tylnymi kołami po całkowicie oblodzonej nawierzchni i pokonać niewielką pochyłość. Przednionapędówki maja o wiele łatwiej, bo przednimi kołami stoją już prawie na gorlickiej, gdzie było nasypane dużo soli i "szklanki" już niema

No i apeluję do koleżanki o rozwagę. Opony zimowe i nowoczesne auto z elektroniką nie zastępują kierowcy a tylko mu troszkę (nie zawsze) pomagają. Fizyki zmienić się nie da.

mmam

Dziekuję kolego za apel do mojej rozwagi Smile

Jechałam wolno (z dzieckiem), auta nie mam skomputeryzowanego Smile

Niestety piasku nie mam, ale mam inne rozwiązanie - objazd bloków i wyjazd z Litewskiej Smile

Grzegorz

Przy wolnej jeździ nie straciłabyś panowania nad pojazdem Wink

No chyba że mylisz pojęcia i tylko poczułaś uślizg kół, kontynuując zamierzony kierunek jazdy.

Z tym wyjazdem od Litewskiej to dobra myśl. Teraz potrzebuję kilkunastu sekund zanim wyczołgam się z naszej osiedlowej uliczki na Gorlicką. A to trochę za długo, bo w tym czasie pojawiają się już auta, których wcześniej nie było widać zza zakrętu.

tom1

przejazd na drogę w stronę Litewskiej jest chyba jeszcze bardziej oblodzony - bardzo łatwo pojechać bokiem w poślizgu

mmam

No chyba że mylisz pojęcia i tylko poczułaś uślizg kół, kontynuując zamierzony kierunek jazdy.

Oooo to było własnie to - bo na boki mnie nie rzucało, tylko dalej do przodu Smile

A już tak na poważnie - ta część drogi należy do wspólnoty tak? To chyba obowiązkiej Lokatora jest jej odśnieżenie, udrożnienie?

KIK

tom1

odśnieżanie chyba (ale mogę się mylić) jest dodatkową usługą nie obiętą umową z firmą sprząytającą

Inną kwestią jest to czy Locator wystąpił do okolicznych wspólnot o partycypację w kosztach utrzymania drogi

alfik

wczoraj rano i mi się poślizgnęło
całe szczęście, że akurat nic nie jechało bo było by buuuum

tego szczęścia natomiast brakło wczoraj wieczorem chłopaczkom wyjeżdżającym jakimś japończykiem
chyba jakaś mazdeczka albo toyotka kontra renówka o ile dobry miałem wzrok

karol

sallma

jakies 2-3 tygodnie temu podczas poprzednich śniegów Pan eskortem walnął w latarnie przy wyjezdzie akurat jak przechodzilam idac z rana do pracy :/

Grzegorz

A nie mówiłem, żeby trochę rozważniej?

bzyczas

nie nie mowiles

Nicpon

Ja też nie słyszałem

Słyszałem tylko jakieś żale do narodu, że ktoś ma napęd na tył.

Grzegorz

Po pierwsze, to wróć się do podstawówki bo nie rozróżniasz żalu od stwierdzenia faktu. Narodu tym bardziej nie wzywałem.

Po drugie przedni napęd to jedyny słuszny (no może jeszcze 4x4 się liczy ale nie miałem okazji sprawdzić takowego w różnych "podbramkowych" sytuacjach)

Po trzecie, nie mam w tym roku zimowych kół. Wyszedłem z założenie że jak letnie są nowe to dadzą radę a mało ostatnio jeżdżę. Prawda w tym połowiczna. Do czasu aż nie spadnie śnieg letnie nokautują zimówki. Na śniegu za to na letnich jeździ się niemal jak po lodzie. Ale to dobrze. Dzięki temu jestem cierpliwy jak wszyscy jadą 20km/h i się nie wnerwiam, że na zimówkach da się więcej, tylko jadę sobie spokojnie. Żeby się przy takiej znikomej prędkości nie nudzić zamiatam tyłkiem na prawo i lewo i jest zabawa. Banan na twarzy gwarantowany.

Za to złamuje mnie, że byle śnieżek sprawia, że wszyscy jada 20km/h choć nawet na letnich oponach spokojnie można więcej. Za to jak warunki są przeciętne to inni prują jak po suchym i potem mamy skoszone znaki, latarnie i potłuczone auta na chodnikach.